Baby elephants to urocze zwierzęta. Są tak duże, ale wciąż mają wszystkie maniery młodego zwierzęcia – w tym czasami mają tantry.
To można zobaczyć na pełnym wyświetlaczu w wideo stada słoni przechodzących przez drogę.
Nie wiadomo, gdzie dokładnie odbywa się film, ale są to słonie afrykańskie, a jednymi z najpopularniejszych miejsc na safari z podglądaniem słoni są Botswana, Kenia i Zimbabwe.
Zarówno Elena, jak i jej kierowca (a także nadjeżdżający kierowca) zachowują się bezpiecznie i z szacunkiem, oglądając zwierzęta z wnętrza swoich pojazdów. Wszyscy jednak są zafascynowani widokiem upartego cielaka.


Wielu z nas skusiłoby się – być może z czystej empatii – by wyjść z domu i pomóc tej mamie i jej dziecku. Kałuża jest tylko tym – na pewno nie jest zagrożeniem dla wody.
Niemniej ten mały słoń NIE jest zainteresowany jej przemierzeniem aby przedostać się na drugą stronę drogi.


Kilka razy próbuje nawet uciec, ale mama tego nie wytrzymuje.
Próbuje wszystkiego, od popychania go wzdłuż tułowia, do próbowania korralu go pod swoim ciałem i przesuwania go do przodu nogami, aby zmusić go do ruchu. Ale nic z tego.
Każdy, kto kiedykolwiek okiełznał malucha, rozpozna niemal każdy próbujący moment tej walki, w tym próby ucieczki.


Gdyby słonie mogły położyć ręce na biodrach, surowo wymawiać imiona swoich dzieci (w tym drugie imię) przez zęby i karcić je za niewykonanie tylko tego *jednego prostego zadania*, żeby mogły zająć się swoim dniem, to właśnie byśmy to widzieli.
Ale ich możliwości dyscyplinowania są ograniczone. Więc mama próbuje, raz po raz, nakłonić cielaka do przejścia przez drogę.
A słonie są znane z tego, że są dobrymi matkami, więc jest niewiarygodnie cierpliwa, zwłaszcza, że jej cielę naprawdę wydaje się być przestraszone.
Samice słoni często pomagają sobie nawzajem w wychowaniu cieląt, więc ta mama rzeczywiście otrzymuje pomoc od innego członka stada – choć ostatecznie nie jest to wiele warte.
Jest całkiem jasne, że oboje dorośli próbują zademonstrować, jak przejść przez drogę bez strachu i mają nadzieję, że trochę kałuży nigdy nikomu nie zaszkodzi.


Ale słoniątko wydaje się myśleć, że zamoczenie stóp to najgorsza rzecz w życiu. Najwyraźniej po prostu nie ma rozumowania z maluchem jakiegokolwiek gatunku!
Praktycznie wdrapuje się na swoją mamę, jakby błagając, żeby nie szła. I przez chwilę zastanawiamy się, czy kilka z nich nie połączyłoby się, aby przenieść go przez przeszkodę za pomocą swoich pni.
Ale, hej, wszyscy musimy nauczyć się pomyślnie przejść przez kałużę w pewnym momencie. I mama wybrała to jako moment do nauki.
Podczas gdy oba pojazdy wydają się być nieco blisko zwierząt (być może próbując nakłonić je do pośpiechu – co jest ironią, ponieważ teoretycznie są tam, by obserwować zachowanie słoni), wycofują się, gdy słonie się zbliżają.
(I jest ochronny moment, kiedy jeden słoń w zasadzie trąbi na nich, żeby się odczepili)!


Obserwujący zachowują pełen szacunku dystans, a wkrótce stado rozchodzi się w swoją stronę. To niesamowite uczucie widzieć, jak to się dzieje.
Sprawdźcie filmik dla siebie poniżej!
Proszę podziel sie tym to ze swoimi przyjaciółmi i rodziną.