Pittie z “najsmutniejszymi oczami” zostaje sam w schronisku po tym, jak wszystkie inne psy zostały adoptowane

Pittie z “najsmutniejszymi oczami” zostaje sam w schronisku po tym, jak wszystkie inne psy zostały adoptowane

Ważne wydarzenie miało miejsce w schronisku dla zwierząt Wayside Waifs w Kansas City w stanie Missouri.

Organizacja ta, znana ze swojego zaangażowania w dobrostan zwierząt, postanowiła zorganizować wydarzenie adopcyjne na dużą skalę.

Cel był prosty, ale ambitny: znaleźć kochające, wieczne domy dla jak największej liczby zwierząt znajdujących się pod ich opieką.

Wydarzenie zakończyło się ogromnym sukcesem, a w sumie 203 zwierzęta, w tym psy, koty i świnki morskie, znalazły nowe rodziny.

Radość i zadowolenie, które wypełniły powietrze, były oczywiste.

Facebook

Źródło:
Facebook

Jednak gdy wydarzenie dobiegło końca, a ostatni z nowych właścicieli zwierząt opuścili lokal, pojawiła się surowa rzeczywistość.

Był jeden pies, który pozostał bez adopcji: mieszanka pit bull terriera o imieniu Kenny.

Niegdyś tętniące życiem schronisko było teraz niesamowicie ciche, a w środku pozostał tylko Kenny.

Radość dnia została zabarwiona nutą smutku, gdy personel spojrzał na Kenny’ego, nie mogąc zrozumieć, dlaczego został tylko on.

Facebook

Źródło:
Facebook

Kenny był dwuletnim psem, który został przeniesiony ze schroniska w Luizjanie.

Był znany ze swojej bezgranicznej energii i miłości do ludzi.

Był typem psa, który podchodził do ciebie z merdającym ogonem, gotowy obsypać cię czułościami.

Jego energia była zaraźliwa, a jego miłość do życia była widoczna w jego jasnych oczach i merdającym ogonie.

Pracownicy schroniska uwielbiali go i zastanawiali się, dlaczego został pominięty podczas wydarzenia adopcyjnego.

Facebook

Źródło:
Facebook

Casey Waugh, kierownik ds. komunikacji i corocznych darowizn w Wayside Waifs, opisał Kenny’ego jako “zabawnego, przyjaznego i szczęśliwego psa”

Nie mogła zrozumieć, dlaczego ten kochany pies, który miał tyle miłości do ofiarowania, został pozostawiony.

Była to tajemnica, która sprawiła, że pracownicy Wayside Waifs byli zarówno zaskoczeni, jak i zasmuceni.

Facebook

Źródło:
Facebook

Ponieważ wszystkie inne zwierzęta zostały adoptowane, pracownicy schroniska postanowili skoncentrować swoje wysiłki na znalezieniu Kenny’emu kochającego domu.

Wiedzieli, że Kenny zasługuje na rodzinę, która będzie go kochać i pielęgnować tak samo jak on ich.

Udali się więc do mediów społecznościowych, udostępniając szczegółowy profil Kenny’ego na swojej stronie na Facebooku.

Podkreślili jego zamiłowanie do wizyt w parku, radość z zabawy na sprzęcie agility i zamiłowanie do przytulania się na kanapie.

Facebook

Źródło:
Facebook

Profil wspomina również o niezależnej pasji Kenny’ego.

Pomimo zamiłowania do ludzkiego towarzystwa, Kenny potrafił również doskonale bawić się zabawkami.

Był czułym psem, który uwielbiał uwagę, głaskanie po brzuchu i przytulanie się do swoich ulubionych ludzi.

Pracownicy Wayside Waifs mieli nadzieję, że to spojrzenie na osobowość Kenny’ego pomoże potencjalnym adoptującym zobaczyć, jak wspaniałym towarzyszem może być.

Facebook

Źródło:
Facebook

Zwrócili jednak uwagę, że Kenny, jako pies o dużej energii, może nie być odpowiedni dla domu z małymi dziećmi.

Zasugerowali również, że prawdopodobnie dobrze by się rozwijał jako jedyny pies w gospodarstwie domowym.

To szczere przedstawienie potrzeb Kenny’ego miało kluczowe znaczenie dla zapewnienia, że jego przyszły dom będzie dla niego odpowiedni.

Facebook

Źródło:
Facebook

Przejmujące zdjęcie Kenny’ego siedzącego samotnie w schronisku zostało również udostępnione na stronie Facebooka.

Obraz Kenny’ego, samotnego w pustym schronisku, był bolesnym przypomnieniem jego samotności.

Był to potężny obraz, który chwytał za serce wszystkich, którzy go widzieli.

Facebook

Źródło:
Facebook

Profil i zdjęcie Kenny’ego załatwiły sprawę. Zaledwie kilka dni po wydarzeniu adopcyjnym Kenny znalazł swój nowy dom.

Cieszymy się, że Kenny znalazł troskliwą i wyrozumiałą mamę!

Obejrzyj tę wzruszającą historię adopcji na poniższym filmie!

Podziel się tą historią z przyjaciółmi i rodziną.

Źródło: The Dodo , Zoo Land