Za każdym bezpańskim zwierzęciem kryje się jakaś historia.
Dlaczego zostało porzucone? Kto mógłby zrobić coś takiego? To zwykle pytania, które pojawiają się, gdy ktoś widzi słodkie zwierzę, którego samotna sytuacja pozostaje niewyjaśniona.
Jest to typowe pytanie, które większość schronisk pozostaje zadając sobie pytanie, kiedy zamieszkują nowe zwierzęta. Jest wystarczająco ciężko przetrwać na ulicach, ale bycie samotnym w tym samym czasie jest strasznie przerażające.
Poznaj Roscoe
Jednemu psiakowi udało się podnieść nasze serca wyżej niż reszcie. Pies o imieniu Roscoe został wzięty pod opiekę Washington County-Johnson City Animal Shelter. Załoga w schronisku przebywała z Roscoe przez ponad sześć miesięcy, aż w końcu zaczął przychodzić do siebie.


Bardzo smutny szczeniak
Początkowo Roscoe wcale taki nie był. Nigdy nie był otwarty na uśmiech, merdanie ogonem, czy jakikolwiek inny rodzaj interakcji społecznej. Nawet psie przysmaki nie okazały się skuteczne! Co u licha mogło tak bardzo doskwierać Roscoe?


“Przez cały czas, kiedy tu był, był bardzo nieśmiały, bardzo powściągliwy … to było tak, jakby nie miał osobowości”, powiedziała Tammy Davis, dyrektor schroniska. “Nie zachowywał się jak pies”
Schronisko dla zwierząt zaczęło się martwić
To było bardzo niepokojące dla załogi z powrotem w schronisku, ale wiedzieli, że muszą sobie z tym poradzić w jakiejś formie lub modzie.
Zrozumieli, że Roscoe był psem ulicznym, który wesoło struty do różnych domów, aż życzliwy sąsiad nie mógł odmówić mu karmienia. Doszło do tego, że ktoś musiał zadzwonić po pogotowie dla zwierząt w związku z tym, że Roscoe chodził bez celu po miejscach publicznych i nie miał się gdzie podziać.


“Nie chciał być przez nas pocieszany, nie chciał być dotykany – to było tak, jakby po prostu istniał” – powiedział Davis. “Nie było żadnych emocji ani ekscytacji bez względu na to, co robiliśmy”
Roscoe nie chciał wchodzić w interakcje z innymi
Personel próbował wszystkiego, co w ich mocy, aby wejść w interakcję z Roscoe i zbudować zaufanie. Raz za razem ich wysiłki kończyły się niepowodzeniem.
Wszystko, co chcieli osiągnąć, to zobaczyć szczęśliwego szczeniaka, który pogodziłby się z byciem otoczonym przez kochającą rodzinę.
Post na Facebooku zmienił wszystko
Kiedy wszystkie nadzieje wydawały się kurczyć, jedno ostatnie wezwanie do działania w końcu złamało słomę wielbłąda. Post na Facebooku w jakiś sposób zdołał odwrócić losy szczeniaka.


“Wszyscy troszczyliśmy się o niego i po prostu staraliśmy się z nim pracować i sprawić, aby był bardziej komfortowy”, powiedział Davis. “Ze względu na COVID, używamy naszych mediów społecznościowych bardziej niż kiedyś i pomyśleliśmy ‘Co do cholery? Nawet jeśli nie jest najbardziej wychodzącym psem i może być trudno go gdzieś znaleźć, będziemy go zamieszczać i będziemy po prostu szczerzy.”
Szokująca reakcja na post schroniska dla zwierząt
Po przesłaniu postu niemal natychmiast pojawiła się odpowiedź, która wstrząsnęła załogą schroniska z niedowierzaniem.
Gdy tylko post wszedł na żywo, na Facebooku schroniska pojawiła się wiadomość: “Myślę, że to mój pies i zaginął od trzech lat”
Początkowo sceptyczny
Początkowo załoga schroniska dla zwierząt chciała sprawdzić, czy to rzeczywiście właściciel Roscoe. Davis zauważył, że mężczyzna miał zdjęcia z psem, ktżry miał identyczny płaszcz Roscoe, a więc postanowił ustawić czas meetup dla człowieka i szczeniaka, aby mieć formalne spotkanie i powitanie.


“Reszta z nas wycofała się i pozwoliła panu tam z Roscoe i to było po prostu niesamowite”, powiedział Davis. “To było jak coś kliknęło i był jak, ‘To jest moja osoba, mój tata'”
Rozpoznając swojego tatę
Wystarczyło kilka chwil, by Roscoe zorientował się, że to jego tata. Dwójka była jak dwa groszki w strąku po ponownym połączeniu się. Załoga odetchnęła z ulgą i wreszcie zaczęła widzieć światełko w tunelu.
“W ciągu sześciu miesięcy, kiedy pies był tutaj, nigdy nie widziałem, żeby merdał ogonem, nigdy nie widziałem, żeby pies podskoczył, i nigdy nie byliśmy w stanie kochać się z nim”, powiedział Davis. “Więc to było oczywiste, że to był jego właściciel, po prostu zajęło mu kilka minut, aby zdać sobie sprawę, kto to był, a potem wiedział natychmiast”


Wszyscy w końcu odetchnęli z ulgą, widząc Roscoe połączonego ze swoim jedynym prawdziwym towarzyszem.
Schronisko dla zwierząt opływało w zadowolenie, wiedząc, że kolejny zagubiony szczeniak znalazł drogę powrotną do domu. To jest to, co sprawia, że praca jest warta tego każdego dnia. Może nie zawsze wydaje się, że sprawy wyglądają tak, jak powinny, ale wszystko może się zmienić w jednej chwili.


Roscoe dostał cud i schronisko było podekscytowane, że udało się ponownie połączyć smutnego, złamanego szczeniaka z jego właścicielem. Obejrzyj wideo poniżej, aby zobaczyć wzruszające ponowne połączenie dla siebie.
Proszę podziel sie tym to ze swoimi przyjaciółmi i rodziną.