W tym domu wybuchł pożar, a niektórzy jego mieszkańcy są uwięzieni w środku. Mieszkańcy ci nie są energicznymi, sprawnymi dorosłymi, którzy mogą po prostu wybiec na zewnątrz.
Zamiast tego w płonącym domu uwięziona jest matka Siberian Husky i jej szczeniaki.
Rodzina Husky jest uwięziona w garażu. Podczas gdy osoby postronne podejmują wysiłek walki z płomieniami, dym powoli wypełnia garaż, a szczeniaki wołają o pomoc.
Matka też szczeka o pomoc. Te drzwi garażowe są zamknięte i nie ma mowy, żeby pies je otworzył.
Drzwi garażowe mogą być błogosławieństwem i przekleństwem. Są wygodne, aby dostać samochód w i na zewnątrz, a także do utrzymania domów bezpieczne.
Ale jeśli znajdziesz się potrzebujących iść do wnętrza własnego domu siłą, zamknięte drzwi garażowe może naprawdę zatrzymać się martwy w swoich ścieżkach. Mama Husky jest zdesperowana i nie przestaje szczekać.
Ratownicy ciężko pracowali, aby otworzyć drzwi garażowe łopatą.
Po pewnych trudnościach łopata okazała się przydatna i drzwi garażowe uniosły się w górę.
Nie ma teraz czasu do stracenia. Podnoszą drzwi garażowe na całą drogę i spieszą się do środka. Wewnątrz garażu jest kosiarka do trawy i 7 szczeniąt.
Mama wybiega, potrzebując odetchnąć od całego dymu, który dostał się do jej płuc i futra.
Pierwsze z jej szczeniąt jest uwięzione pod oponą kosiarki.
Po wydobyciu pierwszego szczeniaka spod opony, rozpoczyna się wyścig po pozostałe 6. Zegar tyka, a szczeniaki walczą o oddech.
Jeden z funkcjonariuszy myśli “Here goes nothing” i wkłada wszystkie do miski z jedzeniem, zanim wypędzi je na zewnątrz.
Teraz z dymu i płomieni, szczenięta muszą być masowane, aby je uspokoić i pomóc im oddychać.
Jeden członek miotu miał to trochę gorzej niż inni. Wdychał dym i potrzebował dodatkowej uwagi. Na szczęście udało im się znaleźć maskę tlenową wykonaną specjalnie dla zwierząt domowych. To pomogło biedakowi ponownie zacząć oddychać.
Na szczęście wszystko skończyło się dobrze. Mama, która ma na imię Mona, mogła się trochę uspokoić i karmić swoje szczeniaki jak zwykle.
Weterynarz, który je leczył, zapewnił ludzi, że nic im nie będzie.
Zarówno matka, jak i szczeniaki wróciły do swojego aktywnego, roziskrzonego usposobienia. Nigdy nie zgadłbyś, że kiedyś zostały uwięzione w pożarze.
Gdy Mona oczyściła swoje szczeniaki i przytuliła się z nimi w psim posłaniu, mogli cieszyć się chwilą razem jak normalna psia rodzina.
Zniosły dość traumatyczne wydarzenie i są dzięki temu silniejsze.
Aż ciarki przechodzą na myśl, co by się stało, gdyby brama garażowa otwierała się dłużej. Nie można pominąć tego, jak istotną rolę odegrała policja w ratowaniu Mony i jej szczeniąt.
Poniżej znajduje się pełna relacja wideo z miejsca zdarzenia. Obejrzyj ją i podziel się tym artykułem, gdy skończysz!
Proszę podziel sie tym to z przyjaciółmi i rodziną.