Pelicano wraca niemal codziennie, by podziękować człowiekowi, który uratował mu życie –

Pelicano wraca niemal codziennie, by podziękować człowiekowi, który uratował mu życie –

Istnieje wiele wersji przyjaźni zwierzęco-ludzkich. Jednak to, czemu nie można zaprzeczyć, to fakt, że interakcje gatunków nigdy nie przestają zaskakiwać i to właśnie generuje przyjaźń między pelikanem a człowiekiem.

Początek nowej relacji miał miejsce, gdy Omar El Oud w towarzystwie swojego ojca miał spędzić popołudnie na łowieniu ryb w Bejrucie, w Libanie, gdy pewne wydarzenie zajęło ich zajęcia. Był to wygląd strwożonego pelikana.

“Kiedy po raz pierwszy uratowaliśmy Ovi, był dotknięty w nodze i zauważyliśmy, że nie miał piór lotniczych, a dodatkowo był bardzo brudny” Wspomniał o Omarze, który skontaktował się z grupą Lebanese Wildlife, aby pomóc ptakowi.

Aby wzmocnić przyjaźń mężczyzna nazwał pelikana Ovi. W szczególny sposób zachęcał też do swojego zachowania”Kiedy zachowywał się dobrze, dawał mu rybę, a kiedy nie, po prostu go ignorował. W ciągu niecałej doby stał się dla mnie bardzo przyjaznym ptakiem. Jest bardzo inteligentnym zwierzęciemwspomniał El Oud.

Po zajęciu się nim, Ovi zaprezentował brak swoich piór do latania. Postanowili więc dać mu schronienie w restauracji należącej do ojca Omara, która znajduje się nad brzegiem morza. Relacje z ptaszkiem były tak miłe, że klienci cały czas pytają o Ovi.

Choć dołożono starań, by podrzucić Ovi w inne miejsce, pelikan odkrył, gdzie znajduje się źródło jego pożywienia. “Zasadniczo to co robi, to kręci się w restauracji i robi co chce. Ale czasami, jeśli jest głodny i chce jeść, przyjdzie tylko dlatego, że zdał sobie sprawę, że to właśnie stamtąd pochodzi jedzenie.” wspomniał życzliwy człowiek.

“Coś takiego nigdy nie powinno mieć miejsca. Ovi nie powinien znaleźć się w tej sytuacji, ale niestety przepisy dotyczące libańskich ptaków nie mają dobrego zastosowania.” wspomina Omar, który głaszcze ptaka po grzbiecie i klatce piersiowej.

“Wszyscy tutaj o to dbają. Stał się on symbolem tego miejsca. Miejmy nadzieję, że nie stanie się domowym i nie wyemigruje ponownie. Chcemy, aby miał życie, jakie powinien mieć pelikan” omar zaznaczył na zakończenie.