Patrick Conley – mężczyzna z Asheville, Karolina Północna, Stany Zjednoczone Ameryki zawarł niezwykłą przyjaźń z niedźwiedziem , którego nazywa Simone. To duże zwierzę złożyło niespodziewaną wizytę w jego domu, po kilku latach niewidzenia się. Tylko tym razem nie przyszła sama.
Mało kto pozostałby nieśmiały w obecności niedźwiedzia, ale to nie było pierwsze spotkanie Patricka z Simone. Ich przyjaźń zaczęła się cztery lata temu, kiedy to niedźwiedź po raz pierwszy wszedł do jego domu i choć był nieco zszokowany, dał jej do zrozumienia, że jest mile widziana.
Dzielił się z nią tylko jakimś jedzeniem, gdy przychodziła do jego domu, widać, że długo nie jadł, więc brała i wychodziła. Przez cztery lata ta scena powtarzała się w kółkosimone nie zapomina tego gestu ze strony Patryka, czegoś, za co odwdzięczyłaby się w każdej chwili.
Choć Patrick był zaskoczony obecnością niedźwiedzicy i jej młodych, nie przegapił tej chwili, filmując niespodziewaną wizytę. Opisuje podekscytowany: “Młode są najsłodszymi rzeczami, jakie kiedykolwiek dotknęły ten las”. To tak, jakby Simone mówiła: “Przyszliśmy do ciebie, drogi przyjacielu”.
Każdy wie, jakie ryzyko wiąże się z przebywaniem w pobliżu niedźwiedzia z młodymi, dlatego filmik rozszedł się wirusowo w tak krótkim czasie. Obecność tych zwierząt w dzielnicy mieszkalnej, jest oznaką szkód, jakie wyrządził człowiek, żyjąc na terenach, które kiedyś miały być ich siedliskiem.
Nie może być większego źródła nieufności niż niedźwiedź z dziećmi w pobliżu, a tym bardziej, jeśli są one luzem. Jednak o ile nie stanowią one potencjalnego zagrożenia, a ludzie są schronieni w bezpiecznym miejscu, nie ma problemu w obserwowaniu z podziwem tego czułego gestu wdzięczności.
Jest to doświadczenie niemożliwe do zapomnienia. Patrick już tego doświadczył, gdy Simone odwiedziła go po raz pierwszy, teraz doszedł element, który dodaje czułości tej historii – jej dwa ciekawskie i zabawne niemowlaki. “Jeśli nie masz nic przeciwko, przyniosłem ci kilku gości”czuł, że Simone chce mu powiedzieć.
Na filmie widać moment, gdy powoli zbliżają się do domu, a w geście matki niedźwiedzicy, jakby powiedziała do nich: “Chłopcy, chodźcie i przywitajcie się”.