Nauczycielka dostaje telefon od rodziców ucznia, którzy błagają ją o przyjęcie ich nienarodzonego dziecka. Następnego dnia rodząca mama

Nauczycielka dostaje telefon od rodziców ucznia, którzy błagają ją o przyjęcie ich nienarodzonego dziecka. Następnego dnia rodząca mama

Od początku pandemii pojawiło się wiele doniesień o społecznościach, które zaczęły pomagać sobie nawzajem. O osobach, które robią wszystko, co w ich mocy – czasami dla zupełnie obcych ludzi.

Nie wydaje mi się, żeby był taki raport jak ten. Gdzie kobieta zadała sobie wiele trudu, aby pomóc komuś, kto nie był zupełnie obcy, ale na pewno nie był bliskim przyjacielem.

A to jest rzecz, którą zrobiłbyś dla swojego najlepszego przyjaciela.

Rodzina w rozpaczliwej potrzebie

Facebook

Źródło
Facebook

Mały Junior Flores ma siedem lat. On i jego rodzice, Marvin i Zully Escobar, są gwatemalskimi azylantami mieszkającymi w Stamford w stanie Connecticut.

Zarówno Marvin, jak i Zully stracili pracę na początku kryzysu koronawirusowego, więc ich okoliczności były już krytyczne. Zully była w ciąży, a teraz rodzina nie miała żadnych dochodów.

Sprawy miały się wkrótce pogorszyć.

Zully zaraziła się covid-19 i miała urodzić wcześniaka. Jej mąż również podejrzewał, że może być zarażony, więc istniała oczywista obawa o to, kto zajmie się noworodkiem.

Nie wiedząc, do kogo się zwrócić ani co jeszcze może zrobić, zadzwoniła do nauczycielki ze szkoły podstawowej swojego syna.

Jak podaje Hartford Courant, gdy wykonała telefon, ledwo była w stanie oddychać.

“‘Pani Lira?’ powiedziała po hiszpańsku. ‘Potrzebuję pomocy.'”

ABC7 rozszerzyło to, mówiąc,

“Rodzina podobno powiedziała Lirze, że nie ma nikogo w kraju, kto mógłby im pomóc i wymieniła ją jako swój kontakt awaryjny”

Reakcja nauczyciela

KMOV4

Źródło
KMOV4

Luciana Lira jest 42-letnią dwujęzyczną nauczycielką w Hart Magnet Elementary w Stamford w stanie Connecticut.

Kiedy 1 kwietnia zadzwonił telefon od Zullyst, nie zawahała się. Nawet jeśli nikt nie winiłby jej za jakiekolwiek wahanie.

Zully poprosiła też Lira, by zadzwonił do Marvina, jej męża, i przekazała mu jego numer.

Hartford Courant donosi,

“W tamtym czasie Lira nie poznałaby Marvina, gdyby na niego weszła. Jej jedynym kontaktem z nim było zobaczenie go w oddali podczas konferencji rodziców z nauczycielami i pomachanie mu na przywitanie.”

Ale zadzwoniła do niego, a on powtórzył obawy żony. Obawiał się, że zarówno on, jak i jego syn mają covid-19 i że zarażą dziecko. Zapytał, czy Lira przyjmie rolę tymczasowego opiekuna jego noworodka.

Wyobraźcie sobie, że jesteście postawieni w takiej sytuacji. Wirtualni obcy ludzie proszą o rzecz nie do pomyślenia. Wziąć ich noworodka i opiekować się nim w dającej się przewidzieć przyszłości.

Lira mówi Courantowi, że był bałaganiarzem.

“Wszystko, co mógł zrobić, to płakać. I płakać. I płakać” – powiedziała Lira. “Powiedział: ‘Ona była pięć tygodni wcześniej. Jestem po prostu przerażony. Nie wiem, co się dzieje w moim życiu.”

Ponownie Lira nie waha się wstąpić i zaangażować. Mimo że ma w domu własną rodzinę. Mimo, że jako nauczycielka nadal pracowała, choć wirtualnie.

Nie tylko była gotowa podjąć się tego zadania, ale także zdawała sobie sprawę z potrzeby pełnienia roli tłumacza dla rodziny Floresów. Stała się pośrednikiem w komunikacji między Martinem Floresem, szpitalem, a nawet rodziną w Gwatemali.

Dziecko Neysel Flores się rodzi

Facebook

Źródło
Facebook

Jeden dzień po tym, jak Zully Flores wykonuje swój desperacki telefon do nauczyciela swojego syna, jej dziecko przychodzi na świat. Rodzi się przez cesarskie cięcie, ważąc 5 funtów i 12 uncji, podczas gdy jego matka była w medycznie wywołanej śpiączce.

“Była krytycznie chora, do punktu, w którym myśleli, że nie zamierza tego zrobić”, powiedział Lira.

Wszyscy byli zachwyceni, gdy dowiedzieli się, że urodził się zdrowy, a pomimo tego, że był wcześniakiem, Lira była w stanie zabrać go ze sobą do domu zaledwie pięć dni później. Jednak do tego czasu potwierdzono, że zarówno Martin jak i Junior Flores rzeczywiście mieli koronawirusa.

Tak więc po tym, jak Marvin Flores przeprowadził rozmowę z mężem Liry, Alexem, aby upewnić się, że nie ma nic przeciwko temu rozwiązaniu, Lira musiała poczynić przygotowania. Nie miała noworodka w swoim domu od ponad dekady, więc było wiele potrzebnych rzeczy.

Darowizny toczyły się od przyjaciół i rodziny, i w końcu była gotowa.

Dziecko Neysel jest nadal z rodziną Lira. Zully jest w domu, ale ma przed sobą długą drogę, zanim wyzdrowieje. Do tego czasu jest oddzielona od swojego dziecka, widząc je tylko na Zoomie lub na zdjęciach. Jedyną rzeczą, której się trzyma.

W poście na Facebooku przyjaciółka Liry, Joy Colon, napisała,

“Ten bezinteresowny akt przypomina nam, że nasze człowieczeństwo czyni nas wszystkich niezbędnymi … dla siebie nawzajem. Jak każdy z nas zareaguje, gdy zostanie poproszony o to, by po prostu pokazać się i pomóc. Pielęgniarki w szpitalu zapytały moją przyjaciółkę, czy jest siostrą matki, a może kuzynką, ponieważ była wymieniona jako główny kontakt, Luciana Lira odpowiedziała: ‘Jestem tylko nauczycielką’.”

Luciana Lira jest kimś znacznie więcej niż “tylko nauczycielką”

Powstał GoFundMe, który ma pomóc rodzinie Flores.

Proszę podziel sie tym to ze swoimi przyjaciółmi i rodziną.