W domu Ludwiga C. Timma w Niemczech wiewiórki przylatywały regularnie. Do tego stopnia, że w pewnym momencie zauważył, że na jego parapecie znajdują się gałązki ułożone w osobliwy sposób.
Wspomniany pan nigdy nie przypuszczał, że te gryzonie uczyniły z tego miejsca swoją oficjalną przystań na drzemki. Gniazdo powstawało powoli, ale skutecznie. W ciągu kilku godzin wiewiórki spały spokojnie.
“To bardzo dobry zbieg okoliczności [que eligieran ese lugar]. Mieliśmy okazję zobaczyć jak rosną wiewiórki” ludwig wspomniał mediom cyfrowym The Dodo. Ponieważ zawód młodego człowieka jako fotografa towarzyszył mu zawsze, postanowił udokumentować całe doświadczenie.
“Na początku zauważyliśmy tylko kilka gałązek leżących na parapecie. Myśleliśmy, że wiatr je tam zawiał. Potem zobaczyliśmy, że wiewiórki budują” ludwig wspomina po zauważeniu wyjątkowego porządku gałązek.
“To było bardzo szczęśliwe dla mnie, że mogłem zrobić zdjęcie śpiących wiewiórek. Normalnie są one wewnątrz gniazda, ale tego dnia było ciepło, więc spały tam, gdzie mogłem je zobaczyć.” tak profesjonalny fotograf opisuje moment, w którym zrobił takie zdarzenie swoim aparatem.
Ludwig liczy: “To bardzo dobry zbieg okoliczności [que eligieran ese lugar]. Mieliśmy okazję zobaczyć, jak wiewiórki dorastają” Dzikie zwierzęta torują sobie drogę pośród współczesnego życia. I pomyśleć, że to my wdzieramy się w ich przestrzeń.