Rzeka została spuchnięta przez ostatnie deszcze i mała żyrafa, działając niezależnie od swojej matki, weszła do wody i była niesiona przez prąd. Zauważyli to niektórzy mieszkańcy, którzy postanowili wejść do rzeki, aby jej pomóc.
Dla fortunnych ratowników był to moment, w którym musieli postawić do dyspozycji nawet własną uczciwość. Gdyby byli nieostrożni, mała żyrafa straciłaby życie.
Akcja ratunkowa trwała nieco ponad cztery godziny. Nie było łatwo ustawić małą żyrafę w bezpieczniejszej pozycji.
Dużą rolę w ratowaniu potrzebującej żyrafy odegrało zmęczenie, niska energia i strach. Z tego powodu konieczne było wstawiennictwo innych mieszkańców, aby zabrać zwierzę.
Jednym z nich była Baba Sue, która dokonała publikacji w Facebook dotyczące tych działań. Pozytywne komentarze nie pojawiały się długo. Trzeba przyznać, że światowa populacja żyraf w ostatnich latach wyraźnie maleje.
“Chłopaki, dzika przyroda to ZŁOTO!, musimy ją kochać i szanować“napisała Baba Sue. Takie akcje z pewnością wywołają uśmiech na twarzy.
Choć ta historia pochodzi z 2016 r, jest wyraźnym przykładem tego, jak niektórzy ludzie narażają własne życie, aby ratować życie zwierząt naprawdę potrzebujących ludzkiej ręki.