Wyjątkowa zwierzęca przyjaźń trafiła na pierwsze strony gazet, a jej bohaterami jest nieprawdopodobny duet: malutka wiewiórka i potężny lew.
Bohaterami tej wzruszającej opowieści są lew Güero i jego nieoczekiwany towarzysz, mała wiewiórka.
Historia Güero rozpoczyna się w podrzędnym prywatnym zoo w Meksyku.
Jego warunki życia były dalekie od ideału, co stanowiło wyraźny kontrast z rozległymi łąkami, które naturalnie zamieszkują lwy.
Chociaż łatwo jest postrzegać ogrody zoologiczne jako więzienia dla zwierząt, rzeczywistość jest często zupełnie inna.
Wiele ogrodów zoologicznych zapewnia schronienie, pożywienie i ochronę wielu zagrożonym gatunkom.
Ten pozytywny obraz dotyczy jednak dobrze zarządzanych ogrodów zoologicznych.
Instytucje te mogą odgrywać kluczową rolę w zapobieganiu wyginięciu gatunków poprzez utrzymywanie populacji hodowlanych.
Oferują one również społeczeństwu nieoceniony wgląd w piękno świata przyrody, podkreślając znaczenie jego ochrony.
Niestety, zoo, w którym przebywał Güero, było dalekie od tego ideału, o czym świadczy jego stan fizyczny.
Güero cierpiał z powodu zniszczonych zębów i poważnego urazu szyi, co było wyraźnymi oznakami zaniedbania.
Zaniedbanie to odbiło się również na jego zdrowiu psychicznym, pozostawiając go w depresji i braku energii typowej dla jego gatunku.
Na szczęście grupa ratunkowa z Kolorado zainterweniowała, kończąc jego wieloletnie cierpienie.
Po przybyciu do Stanów Zjednoczonych rozpoczęto starania, aby pomóc Güero w powrocie do zdrowia.
Mając dostęp do odpowiedniej opieki zdrowotnej i przestronnego siedliska, zaczął wykazywać oznaki poprawy.
Chociaż pełne wyzdrowienie może zająć trochę czasu, nawet niewielki postęp jest krokiem we właściwym kierunku.
Sanktuarium Dzikich Zwierząt, jego nowy dom, zapewnia mu najlepszą możliwą opiekę.
Intrygujący rozdział w historii Güero rozwija się wraz z wprowadzeniem wiewiórki.
Można by się zastanawiać, co gryzoń zamieszkujący drzewa, setki, a nawet tysiące razy mniejszy od lwa, może mieć wspólnego z tak potężnym drapieżnikiem.
Jednak, jak sanktuarium podzieliło się na Facebooku, “Okazuje się, że Güero i 13 pasiastych wiewiórek ziemnych są kumplami, a Güero jest mruczący i doskonale radzi sobie z dzieleniem się jedzeniem”
Pomimo średniej wagi dorosłego lwa afrykańskiego wynoszącej 400 funtów, Güero nie skrzywdził wiewiórki.
Kuszące jest przypisywanie ludzkich emocji tej niezwykłej interakcji, ale taki antropomorfizm może często prowadzić do błędnych wniosków.
Jednak przyjaźń między Güero i wiewiórką nie jest całkowicie naciągana.
Wcześniejsze doświadczenia i rehabilitacja Güero mogły wpłynąć na jego nie wrogie nastawienie do małego stworzenia.
Możliwe jest również, że wiewiórka jest po prostu zbyt mała, aby sprowokować agresję Güero.
Sanktuarium podzieliło się dalej: “Każdego dnia Güero uwielbia dostawać odrobinę bitej śmietany po tym, jak skończy swoje mięso, a wiewiórka zdecydowała, że tak samo lubi bitą śmietanę! To scena, którą widzimy coraz częściej i chcieliśmy podzielić się z wami ich “słodką” więzią!”
Niekonwencjonalne więzi między dużymi drapieżnikami nie są niczym niezwykłym.
Weźmy na przykład historię niedźwiedzia Baloo, lwa Leo i tygrysa Shere Khana z Noah’s Ark Animal Sanctuary.
Ich więź, powstała w wyjątkowych okolicznościach, była niezaprzeczalnie prawdziwa.
Relacja Güero i wiewiórki może być podobnym przypadkiem.
Należy jednak pamiętać, że są to wyjątkowe przypadki.
Wymuszanie przyjaźni z dzikim drapieżnikiem nie jest zalecane.
Ale kiedy takie przyjaźnie pojawiają się naturalnie, tworzą niesamowicie wzruszające historie.
Aby zobaczyć tę uroczą interakcję między wiewiórką a lwem, kliknij poniższy film.
Proszę podziel sie tym z przyjaciółmi i rodziną.