Matka zazwyczaj zrobi wszystko, aby chronić swoje dziecko. Tak jest również w przypadku uratowanej krowy mlecznej o imieniu Clarabelle.
Misja Edgara to piękne gospodarstwo-sanktuarium w Wiktorii, w Australii, które posiada 153 akry ziemi dla ratowanych zwierząt. Krowa Clarabelle ma szczęście nazywać to spokojne miejsce swoim domem – ale nie zawsze tak było.
To krowa z rozdzierającą serce przeszłością.
Organizacja uratowała Clarabelle z farmy mlecznej, gdzie miała zostać zabita z powodu niskiej produkcji mleka. W samą porę, bo zaledwie kilka godzin dzieliło ją od spotkania z mrocznym losem.
Wolontariusze nie wiedzieli wtedy, że krowa jest w ciąży, co odkryli po przewiezieniu jej do sanktuarium. Okazało się, że Clarabelle rodziła już wcześniej, ale zawsze zabierano jej cielaka.
Mniej więcej tydzień przed planowanym porodem ratownicy zauważyli, że Clarabelle nie zachowuje się tak jak dawniej.
Zazwyczaj jest to krowa, która chętnie przyjmuje posiłki. Jednak tamtego dnia trzymała się z tyłu. Zamiast tego spacerowała po terenie, sprawiając wrażenie przestraszonej.
Postanowili sprawdzić, co się dzieje.
Zachowanie Clarabelle było na tyle osobliwe, że postanowili zbadać sprawę. Wyglądało na to, że krowa może ukrywać jakiś “sekret” na terenie posiadłości, więc zaczęli szukać w okolicy.
W końcu odkryto prawdę.
Kiedy ratownicy wyjrzeli na pole, nie zobaczyli niczego niezwykłego. Poszukali więc nieco głębiej na posesji – i w końcu znaleźli cenne dziecko Clarabelle ukryte pod wysoką trawą.
Co ciekawe, nie wyglądało na to, że krowa urodziła tego dnia. Cielę było suche i czyste, co oznacza, że Clarabelle opiekowała się dzieckiem i celowo trzymała je poza zasięgiem wzroku.
Clarabelle ukrywała dziecko przez kilka dni.
Ponieważ była przyzwyczajona do tego, że farmerzy zabierali jej dzieci, uważa się, że mama Clarabelle obawiała się, że to się powtórzy. Ukryła więc cielę, aby zapewnić mu bezpieczeństwo i dla siebie.
Według The Dodo, krowy mają “głęboki instynkt macierzyński” Są też znane z doskonałej pamięci. Krowa Jersey już w przeszłości doświadczyła, jak to jest tracić dzieci – ale tym razem miała szansę spróbować ochronić swoje maleństwo.
Na stronie internetowej PETA można znaleźć kilka fascynujących informacji o krowach.
“Te łagodne olbrzymy opłakują śmierć, a nawet rozłąkę z tymi, których kochają, czasami roniąc łzy nad ich stratą. Więź między matką a cielęciem jest szczególnie silna i istnieją niezliczone doniesienia o krowach-matkach, które po zabraniu cieląt nadal nawołują i gorączkowo szukają swoich dzieci…”
Clarabelle nie musiała się już martwić, że ktoś zabierze jej dziecko.
Cielę uroczyście otrzymało imię Valentine, ponieważ zostało znalezione ukryte w trawie w Walentynki. I w przeciwieństwie do wielu innych cieląt – nie zamierzała być trzymana z dala od swojej matki.
Na filmie ratownik mówi:
“Nikt nigdy nie zabierze Valentine od jej mamy.”
Imię Valentine zostało jej nadane także z innego szczególnego powodu. Ma ono na celu uhonorowanie serdecznej miłości pomiędzy krowami i ich małymi cielakami.
Dzięki Bogu są na tej ziemi życzliwi ludzie, którzy pomagają ratować zwierzęta w potrzebie. Zajrzyj na stronę Edgar’s Mission Farm Sanctuary, aby dowiedzieć się więcej o ich niesamowitej organizacji.
Obejrzyj też koniecznie ich filmik “Finding Valentine!”
Proszę podziel sie tym o tym z przyjaciółmi i rodziną.