Pomysł porwania psa jest bardzo przerażający.
Nie chcemy myśleć o tym, że nasze ukochane szczeniaki są w jakimkolwiek niebezpieczeństwie.
“W przeszłości w Stanach Zjednoczonych psy były kradzione i sprzedawane do badań medycznych, ale wprowadzenie ustawy o dobrostanie zwierząt z 1966 r. ograniczyło te przypadki. Zysk dostępny dla porywaczy psów różni się w zależności od wartości psa lub kwoty, jaką jego pierwotni właściciele są skłonni zapłacić jako okup. Organizacje zajmujące się psami zalecają mikroczipowanie psów w celu ułatwienia powrotu zwierzęcia do prawowitych właścicieli” – Wikipedia
To przerażająca rzeczywistość i nadal się zdarza, choć nie jest już tak powszechna.
Chociaż nie zdarza się to tak często, nadal ma miejsce.
Jedno z ostatnich zdarzeń pokazuje nam, że bystry umysł i szczęśliwy reporter mogą czasami stanowić różnicę między zagubionym a odnalezionym psem!
Jeden z reporterów aktywnie nagrywał, gdy wydarzyło się coś niesamowitego.


Juliana Mazza jest reporterką z Bostonu i pokazuje nam, że każdy może być bohaterem, nawet w pracy!
Pracując dla 7News, została wysłana ze swoją ekipą, aby relacjonować lokalne porwanie psa, które miało miejsce na parkingu.


Juliana weszła na żywo i wyjaśniała trochę historię, kiedy zauważyła coś dziwnego.
Titus, wyżeł niemiecki krótkowłosy, został zabrany na ten sam parking w poprzedni piątek.
Tytus miał 13 miesięcy, a jego właściciel, Greg Siesczkiewicz, miał złamane serce. Mieli nadzieję, że dzięki Julianie dowiedzą się czegoś więcej o Titusie.
Podczas filmowania Juliana zobaczyła mężczyznę spacerującego z psem, który wyglądał dokładnie jak Titus.


Myśląc na nogach, zawołała mężczyznę i zapytała, czy chce wystąpić w wiadomościach!
Gdy przesłuchiwała mężczyznę, wszystko stało się oczywiste. Juliana zaczęła głaskać psa i zadawać pytania mężczyźnie, który wyglądał dokładnie tak, jak na zdjęciu, które opublikowała policja.


Pochylając się, starała się dyskretnie spojrzeć na jego metkę.
Po szybkim spojrzeniu była w stanie potwierdzić, że to faktycznie był Titus!
Jeśli to był Tytus, oznaczało to, że mężczyzna był porywaczem psów!


Kontynuowała zadawanie mu pytań, naciskając coraz bardziej, aż mężczyzna zdał sobie sprawę, co się dzieje.
Gdy porywacz zdał sobie sprawę, że został złapany, było już za późno!


Widziano go przed kamerą i dosłownie miał pojawić się w wiadomościach za swoje zbrodnie!
“Nie pomyślałeś, żeby zadzwonić pod numer na metce?”
Juliana zadzwoniła pod 911 na miejscu i była w stanie być osobą, która uwięziła mężczyznę i znaleźć psa! Gdy zadzwoniła pod 911, mężczyzna stał tam w całkowitym szoku.
Mężczyzna został aresztowany zaledwie kilka minut później i zatrzymany pod zarzutem kradzieży i włamania do pojazdu.
Kiedy Greg mógł ponownie zobaczyć swojego psa, było to wzruszające.


Greg przytulił Titusa i zalał się łzami. Tytus był również wyraźnie podekscytowany powrotem do swojego ukochanego psa. A wszystko to dzięki jednemu nieustraszonemu dziennikarzowi.
Zobacz niesamowitą historię w poniższym filmie!
Proszę podziel sie tym z przyjaciółmi i rodziną.