W rutynowy poranek w domu malarki Idy Floreak w Nowym Orleanie w stanie Luizjana podszedł gość, który potrzebował mieszkania na kilka tygodni. Powodem jej prośby był fakt, że wewnątrz jej łona ciągnęło się życie przyszłego potomstwa.
Jej instynkt bezpośrednio związany z niepodważalną mądrością, motywował ją do zbliżenia się do tyłu domu artysty. We wszystkich tych działaniach widać wyraźnie, że kotka nie mogła wybrać lepszego losu. Salami to imię tej szczególnej kotki.
Ida trochę wahała się, czy ustąpić miejsca Salami, ponieważ ma własnego kociarza.“Podeszła i naprawdę go polubiła, powąchali się nawzajem i była bardziej zainteresowana nim niż on nią, zdecydowanie było jasne, że była tu, aby go zobaczyć, co było słodkie” podsumował malarz o spotkaniu.
Po kilku dniach karmienia jej i dzielenia się z nią, przyszła mu do głowy myśl, że kotka jest w stanie ciąży. Musiał jednak sprawdzić to u specjalisty.
“Moim celem była możliwość wzięcia jej do sprawdzenia, ale zanim była na tyle wygodna, by to zrobić, była w widocznym stanie ciąży” wspomniała Ida jednemu z mediów.
W swoich przyjściach i wyjściach z Salami pozwalała sobie myśleć o nowych felinach przybywających w innym miejscu niż dom Idy. Ale kotka miała na myśli coś innego.
“Przyszła o godzinie 5 i skarżyła się bardzo natarczywie w sposób, który wydawał się nie na miejscu, więc wpuściłam ją i zaczęła rodzić swoje dzieci około 8 lub 9 rano, byłam zaskoczona, bo myślałam, że kiedy je urodzi, nie zobaczę jej przez kilka tygodni” powiedział zaskoczony malarz.
Po porodzie Salami stała się bardziej towarzyska i pozwalała Idzie podchodzić do szczeniąt i pieścić je.”Esbyłem super zdenerwowany, że nigdy wcześniej nie widziałem ani nie robiłem czegoś takiego, ale patrząc na nią, było jasne, że wiedziała dokładnie, co robić. To było naprawdę intensywne doświadczenie ida wspomina to doświadczenie.
“Jest niesamowitą matką, jest super uważna i słodka” ida zakończyła podziwiając postawę swojego nowego kota.