Kobieta widzi, że ktoś przyniósł jej kwiaty pod drzwi, ale zdaje sobie sprawę, że przynosi je kotek –

Kobieta widzi, że ktoś przyniósł jej kwiaty pod drzwi, ale zdaje sobie sprawę, że przynosi je kotek –

Rosie to starsza kobieta, która nigdy nie jest zamknięta na miłość. Z tego powodu romanse zawsze stoją u jej drzwi. Właśnie to poczuła ta pani, gdy zobaczyła na swoich drzwiach kwiaty. Sytuacja powtórzyła się kilka razy, ale autor tych uwag nie pokazał swojej twarzy.

W obliczu otaczającej tajemnicy, Rosie postanowiła zwrócić uwagę na położenie kwiatów. Gdy sprawdziła pochodzenie kwiatów, nie mogła w to uwierzyć. To futrzasty i czuły kot czynił jej te uwagi w sposób powtarzalny.

Zdjęcie Rosie

Ta kotka ma na imię Willow i wydaje się, że wszyscy w okolicy ją znają i dbają o jej dobro. Rosie była jednak obcą kotką, gdyż dopiero co wprowadziła się do sąsiedztwa; nie przeszkodziło jej to jednak w obdarzaniu ich sympatią za pomocą tak osobliwych gestów.

Fot. Rosie

Kiedy nie mogła dostać się do domu, jakoś miauczała i próbowała zwrócić na siebie jego uwagę, aż w końcu udało jej się wejść. Rosie mówi: “Willow jest królową sześciu ogrodów i jestem pewna, że wszyscy sąsiedzi ją karmią, bo to kot, któremu nie można odmówić”. Rosie zaznaczyła w wywiadzie udzielonym mediom cyfrowym Love Mew.

Fot. Rosie

Rosie zauważyła pojawiające się w jej ogrodzie ładne różowe kwiaty. Od razu doszła do wniosku, że to tylko silne wiatry rozwiewają tam kwiaty. Jednakże, gdy pojawiały się one nawet wtedy, gdy nie było wiatru, sprawiło to, że pomyślała, że się pomyliła.

Fot. Rosie
Fot. Rosie

Chociaż Rosie zaczęła myśleć, że ma anonimowego wielbiciela, jedna osoba z sąsiedztwa widziała, kiedy Willow przyszła do ogrodu z kwiatami. Więc ona nadzieje Rosie na ewentualną miłość zniknęły, gdy dowiedziała się o prawdziwym pochodzeniu kwiatów.

Fot. Rosie
Fot. Rosie

Zanim Rosie udało się odkryć Willow, ta niosła już tuzin kwiatów, trzymając je w ustach i zostawiając przy drzwiach. Kobieta zinterpretowała to działanie jako gest akceptacji. A więc ona wspomniała o: “To oczywiste, że nas kocha, bo bierze kwiaty, a potem zostawia je na naszych drzwiach”.

Fot. Rosie

Obecnie Willow codziennie chodzi do domu Rosie, zyskując więcej niż jej zaufanie. A teraz, ta kobieta również dołącza do listy osób, które z uwagą zajmują się Willownigdy niczego jej nie zabraknie, a zwłaszcza miłości wszystkich.

Wdzięczność jest czymś, co nie powinno być brane za pewnik i ta lekcja została wyraźnie przekazana przez Willow, kwiatowego kota. Jak mały gest zjednoczył wszystkich w sąsiedztwie, którego jest częścią, czując się kochanym i zadbanym.