Matka Natura jest pełna piękna i cudów.
Ludzie mogą być gatunkiem o ogromnej populacji, ale na świecie istnieją inne stworzenia, które są majestatyczne i fascynujące.
Pomijając różne piękne rośliny występujące na tej planecie, warto poznać również zwierzęta ją przemierzające.
Nie znamy jednak większości zwierząt, zwłaszcza tych, których nie widzimy na co dzień.
To wielkie błogosławieństwo mieć fotografów, zwłaszcza tych, którzy z pasją uwieczniają przyrodę.
Ich dzieła sztuki dają nam wyraźny wgląd w cuda środowiska, które nie zawsze są dostępne w codziennym życiu.


Zdjęcia można robić w najgłębszych zakątkach lasu lub z najwyższego miejsca na górze – a czasem (jak w tym przypadku), można nawet uchwycić niezapomniane ujęcie prosto z pobocza drogi.
Jeden fotograf uchwycił ten uroczy moment i jest to naprawdę uroczy widok do zobaczenia.


Hannie Heere to holenderski fotograf dzikiej przyrody, który mieszka w mieście Dordrecht w Holandii.
Jest znana ze swoich niesamowitych zdjęć przyrody i zwierząt
Cieszyła się fotografią przez całe życie, ale nie traktowała jej poważnie, dopóki jej dzieci nie dorosły i nie opuściły domu. Tuż przed osiągnięciem 60 lat, Hannie ostatecznie zdecydowała się wziąć kilka poważnych kursów fotograficznych i nauczyła się różnych technik, aby opanować swoją życiową pasję.


63-letnia fotografka była zajęta uwiecznianiem migawek sów w stodole, gdy natknęła się na maleńką sówkę biegnącą środkiem drogi.
Nie traciła czasu i sfotografowała rzadką scenę przed obiektywami swoich aparatów.
Czy wiesz, że sowy stodolne nie klapią skrzydłami do siódmego tygodnia życia?


W pierwszych siedmiu tygodniach życia sowy stodolne nie poruszają skrzydłami ani nie przygotowują się do lotu.
Zamiast tego skaczą wokół, aż w końcu są gotowe, aby otworzyć skrzydła i spróbować latać.


Pracują nad rozwojem swoich mięśni, aby mogły odlecieć, a gdy to robią, skupiają swoją energię na chodzeniu, aby dostać się do miejsc.
Nawet biegają, gdy badają swoje środowisko.


Ta nowo wykluta sowa próbowała zobaczyć więcej otoczenia, kiedy Hannie ją znalazła.
Podzieliła się momentem, w którym nagle zobaczyła biegnącego małego ptaka.
“Leżałam na ziemi”, powiedziała Heere. “Ten mały ptak jeszcze nie latał i nie boi się. Zdjęcie zrobiłam z odległości około 5 do 6 metrów” – powiedziała.


Zdjęcie zostało udostępnione w sieci i Hannie nie mogła uwierzyć, jak bardzo jest popularne.
Stało się nawet memem w internecie!


Sprawdź kilka innych nagrań biegnącego dziecka sowy w wideo poniżej!
Proszę podziel sie tym to ze swoimi przyjaciółmi i rodziną.