Nie wydaje się sprawiedliwe, aby jakikolwiek pies spędził ostatnie dni swojego życia nie wiedząc, czym jest miłość ludzkiej rodziny. Najlepszy przyjaciel człowieka jest nie tylko zdolny do bezwarunkowego towarzystwa, ale także stanowi uzupełnienie każdej jednostki rodzinnej.
Z wyżej wymienionych powodów Teresa Shular zdecydowała się na adopcję Mitcha, długowiecznego psiaka, który nigdy nie cieszył się miłością rodziny. Dając więc temu małemu pieskowi drugą szansę, czuła, że podjęła najlepsze działanie w swoim życiu.
Mitch znalazł dom na ostatnie lata swojego życia, po spędzeniu siedmiu lat w amerykańskim schronisku Cashiers-Highlands Humane Society. W wieku 12 lat zmienił swoją życiową rutynę na lepsze.
Choć większość woli szczeniaka lub młodego psa, by był jego towarzyszem przygód, Teresa Shular chciała podzielić się podróżami, spacerami, doświadczeniami lub po prostu codziennym życiem z psem tak wyjątkowym jak Mitch.
“(Byłam zachwycona), gdy zobaczyłam to po raz pierwszy, (byłam zachwycona), gdy zobaczyłam to po raz drugi. Myślałam i modliłam się o to przez wiele dni” – powiedziała Teresa wspominając tę okazję. Wtedy ona i jej mąż zdecydowali się na adopcję mitcha, który był wtedy najstarszym mieszkańcem schroniska. Był nieco osowiały i bardzo nerwowy, co jest typowe dla długowiecznych zwierząt.
Jodi Henkel pamięta, jak Mitch przybył do schroniska. Był bardzo chudy i bardzo nerwowy. “Z jakiegoś powodu ludzie patrzą na beagle i nie widzą ich jako zwierząt domowych” powiedział pracownik ośrodka.
W tych dniach Mitch jest szczęśliwy z Teresą, uwielbia wylegiwać się na swoim nowym ganku i spacerować po dużym podwórku, które teraz ma. Kiedy kobieta wspomina dzień, w którym poszła go odebrać, mówi: “Zatrzymałam się zbyt szybko, żeby po niego pojechać” – uśmiecha się.
Wobec negatywnych komentarzy niektórych przeciwko adopcji. Teresa mówi: “Kilka osób powiedziało mi ‘dlaczego miałabyś adoptować psa w tym wieku tylko po to, żeby (stracić życie)’, a ja mówię ‘żeby wcześniej miał dom’“, podsumował.